tragedia wspólnego trawnika

tragedia wspólnego trawnika

Instalacja

Pewnego razu siedziałam na wzniesieniu naprzeciwko zbocza góry, na którym pasły się dziesiątki krów. Ukształtowanie doliny sprawiło, że zwierzęta znajdowały się dokładnie na mojej wysokości. Pomniejszone przez odległość sylwetki ustawiły się równolegle do zbocza, przypominając odlewy, jak z foremek do ciasta. Wszystkie głowy zwrócone w jednym kierunku (zapewne określonym przez wiatr), schylone przeżuwały trawę. Figury, jak pieczątki, ustawione w perfekcyjnej równoległości, mogłyby wydarzyć się zarówno na płaskiej kartce, co w przestrzeni doliny Kaukazu. Powtarzalność ich sylwetek, ruchów, zachowań skojarzyłam z animacją komputerową. Wróciłam na pewno bardziej wrażliwa na urok krów. Zaczęłam szukać ich obecności w moim najbliższym otoczeniu. Potrzebowałam materiałów wideo, żeby poznać je trochę bardziej. Jeżdżąc rowerem po wiejskiej okolicy, dowiedziałam się, że po wsiach prawie nie muczą już krowy… (częściej zastaniemy je zamknięte w luksusowych oborach). Z większą wrażliwością zaczęłam odnotowywać zmiany w wiejskim krajobrazie. Ta instalacja to opowieść właśnie o tym. Wychodzę od inspiracji zaczerpniętej ze zboczy Kaukazu i zapraszam do refleksji nad pielęgnowaną przez człowieka hierarchią. Instalacja, podkreślając przemijalność i kruchość, bada, jak materie i środowisko mogą zmieniać się w czasie oraz jakie przy tym zachodzą procesy degradacji i transformacji. I gdzie w tym wszystkim jesteśmy my…

Cykl powstał w ramach stypendium dla twórców kultury Województwa Pomorskiego na 2024 rok oraz przy wsparciu Miasta Gdyni.

Zrealizowano przy pomocy finansowej Województwa Pomorskiego

gdynia_logo

Zrealizowano przy pomocy finansowej Miasta Gdyni